Wydarzenia
O szkole
Grono Pedagogiczne
Rodzice
Wyszukiwarka
Patron szkoły
- Szczegóły
- Utworzono: czwartek, 15 listopada 2012, 12:09
"Trudno o bardziej romantyczny życiorys. Marzycielska młodość, nieszczęśliwa miłość, podróże, trudności w znalezieniu przyjaznego otoczenia, romantyczny indywidualizm i bunt, życie w nieustannym napięciu - dramatyczne, gorączkowe, wreszcie rola narodowego wieszcza i wielka przygoda mistyczna. A to wszystko na przestrzeni niespełna czterdziestu lat. Zmarł nad stertą nieukończonych rękopisów, których uporządkowanie wciąż budzi dyskusje wśród badaczy..."
Juliusz Słowacki (1809 - 1849)
1809 r.
Urodził się w Krzemieńcu, jako syn Euzebiusza i Salomei z Januszewskich.
1814 r.
Dzieciństwo spędził w Wilnie i Krzemieńcu. Zmarł jego ojciec. Kilka lat później matka poślubiła doktora Augusta Bécu, profesora medycyny na Uniwersytecie Wileńskim.
1819 r.
Wstąpił do gimnazjum wileńskiego. Był znakomitym uczniem, cudownym dzieckiem.
1822 r.
Po raz pierszy spotkał się z Mickiewiczem, po raz pierwszy wypróbował swoje siły poetyckie.
1824 r.
Ojczym Juliusza zginął od uderzenia pioruna. Opisał to później Mickiewicz.
1825 r.
Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości rozpoczął studia na Wydziale Nauk Moralnych i Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego.
1827 r.
Wybranką jego serca stała się Ludwika Śniadecka.
1829 r.
Skończył studia i wyjechał do Warszawy, podjął pracę jako urzędnik w Komisji Skarbu.
1830 r.
Powstanie listopadowe. "Hymn", "Oda do wolności" i "Kulik" zapewniły Słowackiemu rozgłos i pierwsze honoraria autorskie. Opuścił Warszawę w czwartym miesiącu powstania. Przez Drezno dotarł do Paryża.
1831 r.
Zwiedził Londyn i Paryż, poznał Chopina.
1832 r.
W dwóch tomikach ukazały się w Paryżu "Poezje", gromadzące większość utworów młodzieńczych Słowackiego (powieści poetyckie i dramaty).
1833 r.
Podróżował po Szwajcarii. Wydał trzeci tomik "Poezji".
1834 r.
W Paryżu ukazał się "Kordian". Latem Słowacki odbył wycieczkę w góry. Alpejskie pejzaże opisał w kilku późniejszych utworach.
1835 r.
Nad jeziorem Leman napisał wiersz "Rozłączenie". Pracował także nad dramatem "Horsztyński". Utwór ten ukazał się dopiero po jego śmierci.
1836 r.
Rozpoczął swą najdłuższą podróż (trwała prawie rok). W Rzymie poznał Krasińskiego, w Neapolu wszedł na szczyt Wezuwiusza, w Mykenach obejrzał Grób Agamemnona, w Atenach - zachód słońca na Akropolu, w Egipcie - piramidy. W El-Arisz odbył przymusową kwarantannę, w Jerozolimie spędził noc u Grobu Chrystusa, udał się na Górę Oliwną, odnalazł groby proroków, zwiedził Betlejem. Była to z pewnością najważniejsza podróż w romantyczna, jej ślady znajdziemy w wielu późniejszych utworach Słowackiego (poematy "Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu", "Ojciec zadżumionych"). Podczas rejsu do Aleksandrii napisał słynny "Hymn" (zaczynający się od słów: "Smutno mi Boże").
1838 r.
Pod koniec roku wyjechał z Włoch do Paryża.
1840 r.
Ukazały się jego dwa kolejne dramaty: "Mazepa" i "Lilla Weneda". Jako dodatek do Lilli Wenedy - "Grób Agamemnona". W noc wigilijną wziął udział w przyjęciu na cześć Mickiewicza. W obecności ponad czterdziestu osób doszło do słynnego pojedynku poetyckiego: Mickiewicz i Słowacki wygłosili improwizację. Serce Słowackiego należy teraz do pani Joanny Bobrowej, poprzednio - muzy Zygmunta Krasińskiego.
1844 r.
Wydał dramaty: "Sen srebrny Salomei" i "Ksiądz Marek". W życiu poety trwał okres mistyczny.
1848 r.
Napisał testament. Wiosną wsiadł do pociągu Paryż-Kolonia. Stamtąd pojechał do Berlina. Z Berlina wprost do Poznania. W Wielkopolsce trwało właśnie powstanie przeciw Prusakom. Po miesiącu policja pruska zmusiła go do opuszczenia Poznania. Pojechał do Wrocławia, gdzie spotykał się wreszcie z matką. Dwadzieścia lat rozłąki z najbliższą poecie osobą zaowocowało tomem wspaniałych listów ("Listy do matki"). Przez Drezno i Ostendę wrócił do Paryża. W kraju był niespełna trzy miesiące.
1849 r.
Chorował. Umarł na gruźlicę 3 kwietnia 1849 roku. Pogrzeb odbył się na cmentarzu Montmartre w Paryżu, a za trumną szło podobno nie więcej niż 30 osób. W 1927 roku podczas "drugiego" pogrzebu poszły setki tysięcy Polaków. Spoczął na Wawelu, obok Mickiewicza - "by królom był równy".